Faszyści i masoni: skąd w Mussolinim nienawiść do wolnomularzy?

Faszyści i masoni: skąd w Mussolinim nienawiść do wolnomularzy?

Gdy na początku lat 20. minionego wieku we Włoszech zaczął się rodzić faszyzm, zyskał on wyznawców wśród członków masonerii. Wolnomularze przekazali Mussoliniemu środki finansowe oraz udzielili mu poparcia. Jak to się stało, że po czasie dyktator uznał ich za jednych z czołowych wrogów?

Dobre złego początki

W 1922 roku Mussolini otrzymał słowa poparcia od wielkich mistrzów włoskiej loży masońskiej, Raula Palermiego i Domizio Torrigianiego, jednak już w 1923 roku nastąpił rozłam. Wielka Rada Faszystowska uznała, że doktryna wolnomularska stoi w sprzeczności do faszyzmu. Ci, którzy mianowali się jednocześnie faszystami i masonami, musieli dokonać wyboru.

Eskalacja nienawiści

Rok później zwolennicy dyktatora przeszli od neutralności do jawnych ataków skierowanych przeciwko członkom masonerii. W 1925 roku uchwalono ustawę, która nakazywała sekretnym stowarzyszeniom ujawnienie wszelkich szczegółów funkcjonowania. Stało w sprzeczności z tajnym charakterem organizacji, jaką jest masoneria. Koszmar wolnomularzy we Włoszech miał się jednak dopiero rozpocząć. Dochodziło do napaści, pobić, a nawet morderstw dokonywanych na członkach tego ruchu.

Idealny pretekst

Apogeum konfliktu nastąpiło w 1927 roku. To wtedy doszło do zamachu na życie Mussoliniego, za którym stał Gino Lucetti. Zlecone przez dyktatora śledztwo wykazało, że wśród spiskowców był także generał Capello, wolnomularz. Tak naprawdę przywódca włoskich faszystów tylko szukał powodu, by ustanowić swoje jednowładztwo. Co dokładnie nim kierowało, że zwrócił się przeciwko sprzyjającym mu ludziom?

Wróg publiczny

Powodów walki z masonami było kilka. Przede wszystkim faszyzm, jak każdy totalitaryzm, wymagał wyłączności. Nie znosił konkurencji w postaci silnych ruchów społecznych. Mussolini wiedział też, że w jego rządzie, wśród dyplomatów i wojskowych są członkowie masonerii – obawiał się spisków i zjednoczenia przeciwko własnej osobie.

Zależało mu także na poparciu ze strony Watykanu, a to mógł zyskać właśnie między innymi stając w opozycji do wolnomularzy. Dodatkowo nie od dziś wiadomo, że nic tak nie jednoczy, jak wspólny wróg. Dla Mussoliniego, który (podobnie jak Hitler) chciał porwać tłumy, idealnym wrogiem publicznym stali się właśnie członkowie masonerii.

Na dwuodcinkowy serial dokumentalny „Faszyści i masoni” na Polsat Viasat History zapraszamy w sobotę 17 września o 21:00. O tym, jak wrogów nazizmu kreował Hitler, przeczytacie w naszym artykule „Wielka machina propagandy Josepha Goebbelsa


Autorka tekstu: Zuzanna Pęksa