Ofiary wikingów: okrucieństwo ludzi Północy

Ofiary wikingów: okrucieństwo ludzi Północy

Słynni skandynawscy wojownicy, wikingowie, mogą kojarzyć się niektórym głównie z pełnymi przygód wyprawami, siłą i budzącym podziw męstwem. Trudno jednak zaprzeczyć, że w znacznej mierze byli okrutnymi łupieżcami, co udowadnia historia. 

Seriale na ten temat często koloryzują rzeczywistość. Myśląc o bohaterach takich jak Ragnar Lothbrok możemy chcieć przenieść się do tamtych czasów z nadzieją na przygody poza domem i szansę na bycie odważnym. Dopiero filmy dokumentalne o wikingach pokazują, że wiele z tego, co wiemy na ich temat to jedynie mity i legendy.

Początek nowej ery

Pierwsza odnotowana łupieżcza wyprawa wikingów na Wyspy Brytyjskie miała miejsce w 793 roku. Rok ten uważany jest nawet za początek ery wikingów. Najechali oni wówczas Lindisfarne – wyspę u północno-wschodnich wybrzeży Anglii. Odkrywcy z Północy nie mieli jednak pokojowych zamiarów, Ich celem od początku było polowanie na najcenniejsze łupy. Od tamtej pory regularnie najeżdżali klasztory, okradali zamki, palili domy i napadali na niewinnych ludzi.

Okrutne tortury

W 869 roku wikingowie znów napadli na Anglię, tym razem na jej wschodnią część. To wtedy męczeńską śmierć poniósł król tego regionu, Edmund, nie bez powodu nazywany później Męczennikiem. To, co go spotkało, jest tylko jednym z wielu przykładów okrucieństwa, jakie przejawiali ludzie z Północy.

Edmund nie zgodził się na zwierzchnictwo wikińskiego wodza, Ivara bez Kości. Chłosta była jednym z najdelikatniejszych cierpień, jakie spotkały angielskiego króla z okresu średniowiecza. Dość powiedzieć, że trafiło w niego tyle strzał, że wyglądał po śmierci niczym jeż. Nic dziwnego, że po tak brutalnych torturach wikingowie zamiast budzić podziw jako pełni odwagi zdobywcy, jawili się ludziom jako zbrodniarze o negatywnej reputacji.

Nie tylko morderstwa

Oprócz natury zdobywców, wspierały ich stworzone do zabijania bronie: miecze, topory, łuki i włócznie. Gdy tak wyposażeni płynęli do kolejnych państw, nikt nie wyczekiwał ich jako bohaterów. Do złej opinii o wojownikach ze Skandynawii przyczynił się także ich niechlubny wkład w handel niewolnikami. Swych niewolników i niewolnice porywali oczywiście podczas zbrojnych napaści, zabierając ofiary w dalsze morskie podróże. 

Co obejrzeć w listopadzie 2021 roku? Podpowiadamy! Już w poniedziałek 1 listopada o 21:00 premiera dokumentu „Ofiary wikingów”. Więcej o programie przeczytasz tutaj.

Autorka tekstu: Zuzanna Pęksa